 |
|
Samobójstwo? Chyba książka, którą ostatnio czytałam uświadomiła mi jak bardzo można swoją śmiercią zniszczyć innym życie, ale także jakie to dobre rozwiązanie na problemy z którymi nie dajemy sobie już rady. To słowo nawet nie chcę przejść mi przez gardło mimo to coraz częściej towarzyszy moim myślom.
|
|
 |
|
Późnym wieczorem siedziałam na którymś z ogrodowych krzeseł z nogami podkulonymi do samej klatki piersiowej, w ręce trzymałam piwo, byłam sama z milionem myśli i z setkami nurtujących mnie pytań. Wtedy zrozumiałam co to samotność.
|
|
 |
|
Wszystko się pozmieniało, tylko nie wiem czy na lepsze. Uczucia niby wciąż te same, podobno nie mogły być silniejsze, a jednak. Podobno nic nie mogło zaboleć bardziej niż zdrada, a jednak. Podobno życie nie mogło już bardziej mnie skopać, myliłam się. Wszystko boli dwa razy mocniej niż wcześniej, teraz patrzę na każdego z zupełnie innej perspektywy, nowej. Zmiany, ciągłe zmiany jeszcze bardziej drastyczne, czas się przyzwyczaić do ' nowego ' życia. Coraz bardziej bolesnego.
|
|
 |
|
Jeśli kogoś naprawdę kochamy, może i ze wzajemnością, to nie możemy wciąż wybaczać tych samych, banalnych błędów. Nieraz trzeba po prostu odejść, przywitać się z dystansem i odpuścić. Nie przestaniesz kochać, ale uczucie trochę wygaśnie, ciągłą nadzieją je rozpalasz co sprawia ten cholerny ból. Kochasz, daj odejść.
|
|
 |
|
Szkoła to najgorsze co mnie w życiu spotkało. Nie chodzi o naukę, chodzi o te wszystkie pustaki, te tępe kurwiszony co uprzykrzają mi życie na każdym kroku.
|
|
 |
|
Wiesz co to miłość? Chyba nie. Ty widzisz czubek własnego nosa. Dla Ciebie liczy się chlanie, tapeta, ciuchy i jaranie. Jesteś dnem koleżanko.
|
|
 |
|
Szczerość może i boli, ale przynajmniej wiesz na czym stoisz.
|
|
 |
|
Pierdol dwulicowców, fałszywi koledzy. Cieszą ryj jak Cię widzą, po czym wbiją nóż w plecy. | SŁOŃ
|
|
 |
|
Nigdy nie mów, że kochasz tylko po to, żeby kogoś pocieszyć.
|
|
 |
|
Dziś nie jestem stworzona do życia. Dobranoc.
|
|
 |
|
Nie lubię patrzeć na to , jak psuje mi się kontakt z osobami, na których mi zależy.
|
|
 |
|
Od urodzenia jestem raczej typem samotnika. Nie lubię konfrontacji, nie przepadam za dzieleniem się uczuciami. Zresztą nigdy nikogo szczególnie nie obchodziło to, co czuję.
|
|
|
|