 |
|
Nic, naprawdę nic nie pomoże,
jeśli Ty nie pomożesz dziś miłości.
|
|
 |
|
- Ale Ty kurwa jesteś fajny! - A Ty pijana... - No właśnie. Jeśli chcesz pozostać fajnym na dłużej, polej mi więcej ;D
|
|
 |
|
świat zostaw w tyle, jeśli Ona, wszystkim jest co dziś masz. zostaw świat, nim się przekonasz, że bez niej nic nie jest wart. świat zostaw za sobą, dumę schowaj, biegnij za nią co tchu. a kiedy dogonisz weź w ramiona, zanim będzie już za późno
|
|
 |
|
Wstała do kuchni. No tak, jej grecki bóg szykował śniadanie. Objęła go w talii i pocałowała w plecy. Podniósł zabrudzone ręce do góry i odwrócił się przodem. 'Kochanie, nie rób tak, gdy mam ostre narzędzie w dłoni, bo jeszcze coś sobie zrobię.' Zrobiła minę naburmuszonego dziecka. 'No to nie.' Poszła do pokoju, by znów zakopać się w pościeli. Usłyszała, jak uchylają się drzwi. Przytulił się i zaczął ją całować. 'Zostaw.' Powiedziała. Mruknął coś pod nosem i dalej robił swoje. Spojrzała na niego. Wyglądał bosko. Nie gniewała się dłużej. 'Ale herbatę mógłbyś mi zrobić.' Powiedziała z proszącym spojrzeniem. 'No tak, masz wyczucie czasu.' Już miał wstać, gdy pociągnęła go z powrotem na łóżko. 'Albo zostań.' Zagryzła wargę.
|
|
 |
|
Wcisnęła dzwonek do jego drzwi. Nie czekała nawet 4 sekund. Stał w drzwiach z bułką w dłoni i kawałkiem w ustach. Spojrzał zdziwiony. 'Nie radzę sobie.' Powiedziała cicho. Podniosła odważnie głowę patrząc mu w oczy. 'Zastanawiam się, dlaczego to nie ja pomagam Ci z polskiego, dlaczego nie robię Ci projektów na angielski, dlaczego nie witam się z Tobą pocałunkiem, tylko suchym 'cześć', dlaczego, gdy ktoś wypowiada Twoje imię, to ja natychmiast blednę, dlaczego gdy siostra pyta mnie, czy Cię nadal kocham, to ja otwieram usta, by powiedzieć 'nie', a wychodzi mi 'cholernie mocno.', dlaczego stoję tu, jak idiotka, z wariującym sercem w klatce piersiowej.' Przełknął bułkę. 'Wejdź.' Powiedział cicho. 'Nie.' Powiedziała, spuszczając głowę. Położył swoją bułkę na stoliku, a sam wyszedł przed dom. Odgarnął włosy z jej twarzy i starł łzy, które płynęły po policzkach. 'Ciszę się, ze jesteś.' Szepnął. Stanęła na palcach, by złożyć pocałunek na jego ustach
|
|
 |
|
i nagle stawała się tragiczną postacią, która rozpaczliwie potrzebowała odrobiny czułości, albo przynajmniej mocnego drinka.
|
|
 |
|
co boli bardziej to że zawodzą najbliżsi czy to że my zawiedliśmy? ;////!
|
|
 |
|
Słowa "musimy porozmawiać" odbieram jako: "Houston, mamy problem."
|
|
 |
|
ślina zmieszana jest z wódką, w płucach unosi się dym :)))
|
|
 |
|
Trzeba żyć i cieszyć się, i płakać, i przeklinać, i diabli jeszcze wiedzą, co robić, ale nie wolno wspominać .
|
|
 |
|
w jednym momencie wszystko się zmienia. gorąca czekolada zamienia się w puszkę lecha, a do półlitrowej butelki pełnej wódki ciągnie bardziej niż do czekolady. Nawet fajki wydają się być bardziej atrakcyjniejsze. Czemu? Uciekanie od rzeczywistości staje się sposobem na życie.
|
|
 |
|
idź do pana z muzyki , i oznajmij , że nie będziesz śpiewać , bo cię onieśmiela . spytaj pani z historii , czy naprawdę wierzy w te wszystkie bzdury , uśmiechnij się , i poradź księdzu , żeby wyluzował . zaczep obcego chłopaka i powiedz , że ma genialne oczy . żyj kurdemol na całego , a nie ograniczaj się , mówiąc , że jesteś nieśmiała , bo zanim się zorientujesz będziesz miała nudnego męża , trójkę dzieci , zero przyjemności z życia i tą myśl , że w życiu nie zrobiłaś niczego szalonego.
|
|
|
|