 |
|
Szukałam Cię dziś w szafie.
To szalone,
wiem.
|
|
 |
|
Bywają okazje, gdy zwyczajnie nie można się nie napić.
|
|
 |
|
- Robi mi wodę z mózgu.
- Chyba wódkę.
|
|
 |
|
życie jest jak karuzela. jeden ma ubaw, drugi rzyga.
|
|
 |
|
Jaki był ten rok? Zmienny, zaskakujący, prowokujący. Było słodko i gorzko. Dobrze i źle. Jak w bajce i tak, że można to między bajki włożyć. Były dzwony weselne i przejmujący dźwięk zburzonych marzeń. Miękkie lądowania i twarde skutki arogancji. Z górki i pod górkę. Z wiatrem i pod wiatr. Było różnie.
|
|
 |
|
kolejny raz z rzędu, wypijając w sylwestra kieliszek szampana, obiecasz sobie, iż w tym roku wszystko naprawisz, poukładasz, posklejasz serce i zabezpieczysz je do tego stopnia, że nikt go nie naruszy. zanim się obejrzysz znów będzie ten ostatni dzień grudnia, padający śnieg, petardy na niebie i poczucie tego, jak wciąż zakurzona, pokaleczona, gdzieniegdzie niezdarnie poszywana marną, białą nitką, jest Twoja dusza.
|
|
 |
|
w 2012 chcę być po prostu szczęśliwa.
|
|
 |
|
mam wyjebane, rzygam tęczą, carpe diem i tak dalej.
|
|
 |
|
WYTRZYMAM. CHOĆBYM MIAŁA PATRZEĆ NA NIEGO PRZEGRYZAJĄC WARGI, DŁAWIĄC SIĘ ŁZAMI, WYTRZYMAM.
|
|
 |
|
trampki zmieniła na szpilki,
kubek z kłapouchym na kieliszek,
balonową gumę na fajki
a jego na bezsenne noce.
|
|
 |
|
widzisz, niespełniona miłość jest czymś, co sprawia że wysycha gardło,
pękają usta, niszczy się głos od nadmiaru dymu.
|
|
 |
|
moja pierwsza dziewczyna ladacznica, wciąż uwodzi małolatów, wciąż zachwyca.
|
|
|
|