 |
|
Świat schodzi na psy razem z nim Ty wierzysz mi?
Policzone są Twoje dni, wiesz jak jest
bez wyciskania łez, problemy, no-no-notoryczny stres.
Świat schodzi na psy razem z nim Ty wierzysz mi?
Policzone są Twoje dni, wiesz jak jest
coraz bliżej kres samozagłada przez duże "S"
|
|
 |
|
przerzucam pomosty nad największymi przepaściami, człowieku
|
|
 |
|
'To, co dla ciebie jest sufitem, dla mnie jest podłogą. '
|
|
 |
|
Chodź tu. Każdy może się pogubić.
kocham Cię... pomimo innych myśli
|
|
 |
|
Świat o nas będzie pisał w tomach. Nic nas nie pokona.
Ty i ja, ja i ona.
|
|
 |
|
Na pięcie wirujesz znakomicie a na prostej potkniesz się o muldę
na szczęście pracujesz całe życie a na nieszczęście sekundę
na pięcie wirujesz znakomicie a na prostej potkniesz się o muldę
Na szczęście pracujesz całe życie a na nieszczęście sekundę
|
|
 |
|
> . jak Ci jedna osoba mówi, że jesteś pijany to luz,
ale jak już 5 osób to najlepiej się połóż i leż.
|
|
 |
|
Chciałabym znaleźć futerał a w nim skrzypce. Na nich zagrać melodię, którą usłyszeć dziś chcę, aby umilkły wszystkie te zakłamane brzmienia... Odeszły w głąb, w stronę zapomnienia by iść do przeznaczenia po pięciolinii zdarzeń. Kluczem wiolinowym otwierając drzwi do marzeń, bieg do wyobrażeń był wtedy moją siłą znalazłam go, skrzypiec nie było...
|
|
 |
|
Życie jest wulgarne, to i ja jestem wulgarna
Gdy ból garnę garściami jak skarby.
Życia barwy, od larwy do motyla wystarczy chwila
By uwierzyć w artyzm jak w Boga przyjaźń, to nas zabija
Sen o krainach, który nie mija wraz z ranem
I odbija każdą ranę w stronę dźwięku w membranę
Ja bez lęku rzucam się w życia zamęt
Ja bez lęku biorę co mi pisane.
|
|
 |
|
Są takie kwiaty , których nie wolno zrywać. Są tacy ludzie dla których warto oddychać. Są takie miejsca do których warto wracać. Są granice których się nie przekracza...
|
|
 |
|
Są ludzie za którymi pobiegłabym w ogień... Jeśli spytasz czy mówię o Tobie to nie odpowiem. Ciężar powiek, spowiedź kartki, bohaterowie wrzuceni w wartki obieg akcji, martwych pojęć , pasji. Nie jestem Bogiem, nie wskrzeszę dawnych lat i swojej klatki w głowie, nie da się zapadki obejść. Wzloty i upadki, miasto cieni wam powie. Sploty , wypadki , mój dotyk nie raz to zmienił to wiedz, to nie przypadki, konsekwencję reakcji, narracji... Chociaż tego nie chcę kąsam sekwencje jak żądłem Tse-Tse to mój progres racji dla słów prokreacji , kreacji mych trzech cech. I wiedz, że styl , flow i wiersze to nie najważniejsze, gdy czuję dreszcze, bo widzę kwiaty, których nie zerwę, których nie zdepczę, bo znaczą więcej niż wszystkie straty, niż moje serce.
|
|
 |
|
Przeznaczenie to ciekawa rzecz ... Łączy fakty jak partie domina.
|
|
|
|