 |
|
'nigdy nie cierpiałam papierosów. ale odkąd jesteś Ty, nawet ich zapach stał się przyjemny, bo przypomina mi o Tobie. i wiem , że moje szczęście może potrwać tylko chwilę. wiem, że za chwilę może nie być 'nas', choć tak na prawdę 'my' nie istniejmy. wiem, że to tylko kilka spotkań, pocałunków. ale zawsze z wytęsknieniem czekam na te chwile kiedy Cię zobaczę, kiedy mnie przytulisz. a Twój rozbrajający uśmiech wywołuje u mnie niepowstrzymane reakcje podniecenia i szczęścia. wtedy tak bardzo chciałabym powiedzieć Ci, że kocham..
|
|
 |
|
Samotność zabija od środka, pożera serce.
|
|
 |
|
- więc wciąż jesteście w kontakcie?
- cały czas.
- to czyni niemożliwym zapomnienie o nim.
to świetnie dla niego, ale daremne dla ciebie.
widzisz, masz dużo lepsze życie niż ja.
chodźmy. zrobię ci trochę żarcia.
to przecież wigilia.
|
|
 |
|
pozmieniało się dookoła, nie wiem czy to świat zwariował czy to ja łapię lekka schizofrenię i dziwnego doła.
|
|
 |
|
-już zapomniałam jak to jest.
- co takiego?
- jak to jest być tak beztrosko i cholernie szczęśliwą
|
|
 |
|
nie kochał mnie, tak jak myślałam.
staram się powiedzieć, że...
rozumiem to uczucie tak małe i nieznaczące jak tylko możliwe.
i jak może boleć w miejscach,
o których nie wiedziałeś, że masz we wnętrzu.
nieważne ile masz nowych fryzur, nieważne ile trenujesz na siłowni,
ile kieliszków szampana wypijesz z koleżankami.
wciąż kładziesz się do łóżka spoglądając na każdy szczegół...
i zastanawiasz się, co zrobiłaś źle, albo jak mogłaś się tak pomylić.
i jak, do cholery, w tych przelotnych chwilach mogłaś czuć się taka szczęśliwa?
i czasami nie możesz przekonać siebie, że widzisz go pukającego do drzwi.
a po wszystkim, nieważne jak długo to trwało...
wyjeżdżasz gdzieś.
i masz nadzieję, że pomoże ci to wrócić do życia.
i mały kawałek twojej duszy, może w końcu wróci.
i te inne mętne rzeczy.
te lata życia, które zmarnowałaś.
wszystko sprowadza się do wiary.
|
|
 |
|
najmniej mówimy o rzeczach, o których najwięcej myślimy.
|
|
 |
|
Baby, all I want for Christmas is you.
|
|
 |
|
święta, są najbardziej magicznym czasem w roku wiesz? migocące światełka, głośne kolędy puszczane w radiach. świąteczne piosenki w hipermarketach. sklepowe wystawy, przepełnione tandetnymi choinkami. wymarzone prezenty, które spędzają nam sen z powiek z emanującej z nas euforii. ale nie to jest istotne. najistotniejszy jest bożonarodzeniowy poranek, kiedy siadasz na parapecie i przyglądasz się błyszczącemu białemu puchowi za oknem. kiedy każdy przechodzień na ulicy się do Ciebie uśmiecha, niosąc pod pachą prezenty dla najbliższych. najważniejsze w tym wszystkim jest ciepło, którym wzajemnie się obdarowujemy. jedyną przykrą rzeczą jest fakt, iż robimy to tylko przez te kilka magicznych dni w roku.
|
|
 |
|
Sprawiasz, że chciałabym mieć więcej środkowych palców.
|
|
 |
|
- Co ? - Kinga. Nie przyszła na spotkanie. -Jaka Kinga ? - No, Cichopek, żona Mroczka. - Michał, co ty pierdolisz ? - Cichopek, o ta, gra żonę Mroczka . - Cichopek i Mroczek. Rany boskie. Co to jest? Krasnoludki z Królewny Śnieżki? Na jagody? - No coś ty To największe polskie gwiazdy aktualnie ! - Straszne ! Pewnie w następnym odcinku okażę się, że Cichopek i Koszałek Opałek mają romans, a Mroczek zawoła Żwirka i Muchomorka, żeby mu razem spuścili łomot . _ juziowaa.xdd
|
|
 |
|
Nie boisz się pozwolić komuś odejść... Boisz się zaakceptować rzeczywistość, w której go nie ma .
|
|
|
|