 |
|
Jak byłam mała to miłość znaczyła dla mnie tyle, co gdzieś znaleziona stokrotka, która potem zwiędła, prawie nic. Miłość to była mama i tata, ken i barbie, książę i królewna. Kiedy ktoś się całował, robiłam śmieszną minkę, mówiłam "fuuj" i odwracałam głowę. Nie śniłam o niej, nawet nie myślałam. Nie chciałam, żeby jakiś chłopak mnie przytulał. Ważniejsze było układanie mebli w domku dla lalek i skakanie po kałużach... teraz wszystko się zmieniło. Kiedyś, nigdy nie oddałabym lizaka za spędzenie z Tobą czasu. Teraz, za 5 minut przy Tobie oddałabym cały świat.
|
|
 |
|
To jest własny styl - kumasz to raczej, albo chuj Ci w ryj.
|
|
 |
|
"To niemożliwe." - mówi rozum. "To lekkomyślność" - mówi doświadczenie. "To może zranić." - mówi duma. "Spróbujmy.." - mówi marzenie.
|
|
 |
|
a gdy skończyła jej się kartka, powiedziała: Ciebie nie da się opisać, jesteś wyjątkowy
|
|
 |
|
Odszedł, zostawiając już tylko moje martwe ciało.
|
|
 |
|
zbyt dumni, by do siebie wrócić
zbyt zakochani, by zapomnieć.
|
|
 |
|
prawdziwa miłość przetrwa każdą rozłąkę.
|
|
 |
|
To nie jest tak, że mam Cię gdzieś. Ja po prostu udaję mocniejszą niż jestem, udaję, że nie zwracam na Ciebie uwagi, próbuję Cię nie zauważać, ignoruję Twój wzrok, staram się o Tobie nie myśleć, nie wiążę z Tobą żadnych nadziei, Twoje 'cześć' zlewam jak nigdy dotąd, a w głębi serca nie mogę bez Ciebie żyć, bo Cię kocham!
|
|
 |
|
Wielu facetów mi się podoba. Na widok kilku, zapiera mi dech w piersiach. W paru podoba mi się ich niezwykła osobowość a w kilku innych, zabójcze spojrzenie. Jednak kochać, mogę tylko tego jednego i nie wiedzieć czemu ale padło na Ciebie.
|
|
 |
|
I wciaz zyje z ta jebana nadzieja, ze chociaz troche mu zalezalo.
|
|
 |
|
Choc roznimy sie od siebie ja nie umiem zyc bez Ciebie.
|
|
 |
|
Teoretycznie Cię nienawidzę, praktycznie kocham. Teoretycznie, jesteś zwykłym dupkiem, praktycznie - całym moim światem.
|
|
|
|