 |
|
My, ludzie lubimy długie historie. Nie koniecznie muszą się kończyć szczęśliwie. Ważne by zdania były dobrze rozbudowane, poprawne stylistycznie. Napchane jak najwięcej epitetów i metafor. Wykazać się znajomością nieliczonych i jakże inteligentnych sformowań, o których mało kto słyszał. Wymyślić feeryczną historię, o tym jak to się stało, że jesteśmy teraz w takim, obecnym, a nie innym położeniu. Dodajemy jeszcze kilka ładnych określeń i jesteśmy zadowoleni, że tak zgrabnie nam poszło.
|
|
 |
|
Z samotnością w sercu, z pragnieniem w głodnych oczach, z rezygnacją w dłoniach. Kocham.
|
|
 |
|
Wszystko wychodzi jak z rozprutego gwałtownym cięciem wora – cała obrzydliwość podświadomości.
|
|
 |
|
Wszyscy czegoś chcą ode mnie, domagają się. Nikt nie chce pobyć ze mną blisko i nic więcej. Wszyscy od razu pragną bym pomogła im rozwiązywać ich problemy. A ja chcę się przytulić i znieruchomieć choć na chwilę.
|
|
 |
|
Szatan zapładniał mnie czasami, ale wywoływałam sztuczne poronienie bez żadnego poczucia winy.
|
|
 |
|
Przeszłość i przyszłość łączą tylko im znane głosy. Czas obecny istnieje lub zanika bez względu na nieustający rytm zegarów, odsłania tajemnice lub wiąże losy ludzi, którzy nigdy nie powinni się spotkać.
|
|
 |
|
Przemilczany problem nie istnieje.
|
|
 |
|
Prowokuję, odpowiada mi ciemnota i histeria małych dusz. Zazdroszczą mi buntu.
|
|
 |
|
Poszłam daleko w głąb siebie, w straszliwy labirynt i oślepłam tam wewnątrz, i już niczego nie uda mi się zobaczyć ponad to, co już zobaczyłam. I widziałam samotność, smutek i wielki żal. I chwilę radości, która nie należała do mnie.
|
|
 |
|
Nie należę do świata normalnych ani do świata obłąkanych, dlatego ta samotność ma wymiar skrajnej pojedynczności. Wzbroniony jest mi wstęp do pierwszego, a przed drugim bronię się rozpaczliwie. A po za tym nie chcę należeć ani do pierwszego, ani do drugiego.
|
|
 |
|
Nawet na dnie istnieje granica estetycznej tolerancji.
|
|
 |
|
Jestem szczęśliwa – umieram.
|
|
|
|