 |
|
Czuje w sobie pustke. Taką cholerną pustkę jakby czegoś we mnie brakowało, jakby coś się we mnie wypaliło. Czuje jakby moje serce biło już tylko po ty by pompować krew, a nie po to by ktoś mógł w nim zamieszkać. A niby nic sie ostatnio nie dzieje, niby jest dobrze. Niby się śmieje. To dlaczego każdego wieczora po moich policzkach toczy się kilka, kilkanaście, kilkadziesiąt łez.. Czegoś ubyło. We mnie, w moim życiu. Jest tak pusto, jest tak dziwnie, tak nieswojo. Tak szaro, tak smutno, tak pusto. / podobnodziwka
|
|
 |
|
"Ale On tego nie zrozumie, nie ma na to czasu, ochoty.."
|
|
 |
|
"Zrozumiała, że oboje są tacy sami. Że jedno bez drugiego czuło się samotne i zranione. Że potrzebowali siebie nawzajem. Że pójdzie za nim wszędzie..."
|
|
 |
|
Ranisz mnie, tak okropnie mnie ranisz. Zawsze kiedy prosisz daję Ci następną szansę, a Ty? Ty zawsze zawodzisz. Nie możesz mi dać nawet tej jednej rzeczy - zaufania w zamian za to, że ja daję Ci cały mój świat, całą siebie.
|
|
 |
|
Pusta przestrzeń przypomni ci o błędach,
chciałeś ognia to z piekła ogień cię dosięga.
I nie rozgrzeje serca jak prawdziwe emocje,
bo znowu wyszło źle, a znowu chciałeś dobrze.
Mogłabym ci wiele dać, to za czym tęsknisz,
mogłabym za tobą stać, uczynić wielkim
gdybyś naprawdę chciał i powiedział to głośno.
|
|
 |
|
Dlaczego odszedł? Tego nigdy się nie dowiem.
|
|
 |
|
"Skoro nie możesz powiedzieć prawdy ludziom, na których najbardziej ci zależy, w rezultacie samego siebie też oszukujesz."
|
|
 |
|
"I oczywiście znowu mi się śniłeś. Dzisiaj znowu okropnie ciebie nie było".
|
|
 |
|
“To były moje marzenia. Pragnęłam, aby mnie ktoś dostrzegł, ale nie podchodził za blisko, zawsze mnie przerażała zbytnia bliskość drugiego człowieka. To był nieokreślony lęk, nagły skurcz serca. I potrzeba wycofania się, ucieczki.”
|
|
 |
|
"Nie sztuką jest dotknąć dna serca, lecz bez końca tonąć w jego głębi."
|
|
 |
|
I niby jest dobrze i niby sie usmiechasz i niby sie smiejesz. I niby wszystko gra i niby wszystko rozumiesz i niby nie masz zalu. I niby wiesz ze tak musialo byc i niby kurwa mac sie trzymasz. A przychodzi wieczor i znow kilka lez toczy sie po Twoich policzkach, ale to tylko kilka lez, nic nie znaczacych, zaraz wyschna i nie bedzie sladu, i znowu kilka wspomnien z kilku ostatnich nieudanych zwiazkow, i znowu ta mysl ze znow Ci nie wychodzi. I znow lezyz, zaraz siedzisz a zaraz sie turlasz po lozku bo nie mozesz sobie znalezc miejsca. I znowu cos nie gra a ty sama nie umiesz stwierdzic co. I znow potrzebujesz ramion, czyis silnych ramion, czyjegos cieplego oddechu na szyi. Ale ty sama nie wiesz kogo. Tak bardzo potrzebujesz bliskosci, tak bardzo pragniesz kochac i byc kochana. Tylko gdzie jest ten, ktory tez zapragnie Ciebie? / podobnodziwka
|
|
 |
|
Ona nie zna się na psychologii, ale potrafi czytać z ust. Ona kocha porządek, ale w jej pokoju ciężko cokolwiek znaleźć. Ona zawsze mówi prawdę, która brzmi gorzej od kłamstwa. Ona potrafi kochać.Ona zawsze patrzy w oczy, ale nikt jej nie rozumie. Ona kocha kwiaty, ale nie umie się nimi zajmować. Ona ufa ludziom, ale często tego żałuje. Ona kocha się śmiać, lecz bardzo często płacze. Ona ucieka od przeszłości, ale często pragnie cofnąć czas. Ona nie wierzy w cuda, ale gdy spada gwiazda - myśli życzenie. Ona tyle razy trzaskała drzwiami, ale zawsze wracała. Codziennie widzę ją w lustrze.
|
|
|
|