 |
|
.` Nagle przychodzi taka potrzeba stania się dorosłą, wzięcia pełnej odpowiedzialności za swoje życie, chęć zmiany i robienia komuś kolacji, śniadania do pracy, prasowania koszuli.. i wtedy stwierdzasz, jak bardzo jesteś samotna.
|
|
 |
|
.` Zawsze będziesz kimś więcej niż tylko wspomnieniem .
|
|
 |
|
.` Siedziała na ławce, samotna. W około nie było nikogo. Patrzyła na lekko falująca taflę wody. wiatr buszował pomiędzy jej długimi włosami. Cierpiała niewyobrażalnie mocno. Jej myśli wędrowały za niebieskookim blondynem, który tak bardzo namieszał w jej życiu. Nie winiła go za to jaki był. Dla niej to wszystko było najwspanialszym snem, bo inaczej nazwac tego nie mogła. Tak bardzo chciała aby przy niej był. Pokochała go, zajebiście mocno. Tak jak jeszcze nigdy nikogo nie kochała. Nikt nie rozumiał czemu cierpi, czemu tak bardzo jej na nim zależy mimo że ją zranił. Nikt jej nie rozumiał. Sama musiała uporac się z tym co czuje. Zupełnie sama.
|
|
 |
|
Zasada pięciu zet - zapoznać, zauroczyć, zakochać, zerwać, zapomnieć.
|
|
 |
|
Szmato, to Cię kiedyś zgubi, jesteś z jednym, a latasz kurwo za drugim.
|
|
 |
|
Każdy dobrze o tym wie, każdy dobrze to zna - kiedy ona jest obojętna, wkręca Ci się razy dwa.
|
|
 |
|
Jedną szansę miałeś i sam ją zmarnowałeś, gdy o jedno słowo tu za dużo powiedziałeś.
|
|
 |
|
Radziłabym częściej używać mózgu, niż dupy, mała. To bardziej popłaca .
|
|
 |
|
Cham będzie chamem na wieki wieków amen.
|
|
 |
|
Prawdziwego faceta poznaje się nie po tym jak zaczyna, ale po tym jak kończy.
|
|
 |
|
I pamiętam kiedy go poznałam, to było tak oczywiste że jest dla mnie tym jedynym. Oboje wiedzieliśmy to od samego początku. I wraz z upływem czasu, wszystko stawało się trudniejsze - musieliśmy mierzyć się z wieloma przeciwnościami losu. Błagałam by został. By przypomniał sobie co było między nami na początku. Był charyzmatyczny, zniewalający, elektryzujący i wszyscy o tym wiedzieli. Kiedy wchodził do pomieszczenia, każda kobieta patrzyła w jego kierunku, wszyscy wstawali by z nim porozmawiać. Był jak ta hybryda, mieszanka człowieka, który nie mógł zapanować nad samym sobą. Zawsze odnosiłam wrażenie, że był rozdarty pomiędzy byciem dobrą osobą, i korzystaniem ze wszystkich możliwości jakie życie oferowało człowiekowi tak wspaniałemu, jak on. Rozumiałam sposób w jaki funkcjonuje i kochałam go. Kochałam go, kochałam go, kochałam go, kochałam go... I wciąż go kocham. Kocham go.
|
|
|
|