 |
|
Wiesz jak to jest budzić się w środku nocy, mając jego imię na ustach ? Wiesz jak to jest mijać ich każdego dnia, mizdrzących się na korytarzu i udając że wcale cię to nie rusza, mimo, ze po minięciu ich wybuchasz histerycznym płaczem ? Wiesz jak to jest wmawiać sobie, ze może kiedyś cię pokocha i czekać na to jak na świętego mikołaja w boże narodzenie ? wiesz ? No to nie mów, ze życie jest cudowne i wspaniałe. [lovexlovex]
|
|
 |
|
Szła ciemną ulicą, napotykając się na milion wspomnień. Myśli o nim nie dawały jej spokoju.. Pragnęła znów wtulić się w jego ciepłe ramiona i zapomnieć o wszystkim, ciesząc się ta chwilą. Znów słyszeć od niego te czułe słówka, trafiające prosto w serce, z niesamowitą siłą. Chciała znów spojrzeć w jego słodkie oczy i poczuć jego delikatny oddech na swojej skórze. Łzy spływały po jej twarzy, z szybką częstotliwością. Nie mogła w żaden sposób tego powstrzymać, ani wrócić do tamtych chwil. Poczuła, ze jest bezradna co do końca zburzyło jej światopogląd. [lovexlovex]
|
|
 |
|
- I co to kurwa ma być ? - Życie maleńka. Życie..
|
|
 |
|
magiczny pył kolorowych dni.'
|
|
 |
|
Rozpaleni chłodem własnych serc.
|
|
 |
|
Czy pamiętasz te noce kiedy opowiadaliśmy o swoich marzeniach ?
|
|
 |
|
-Kiedy mnie z nim zapoznasz, miałaś tyle okazji i żadnej nie wykorzystałaś?
-Wiesz tato, on jest już nieaktualny ...
-jak to? co się stało..
-no tak.. a wiesz przestał kochać.
Po policzkach popłynęły łzy. wyszlam z samochodu, mimowolnie trzaskając drzwiami. za 2 minuty dostałam sms'a. "Ja Cię nigdy nie przestanę kochać." -TATA.
|
|
 |
|
Szukam w pamięci jakiegoś znaku który
powie, że o mnie nie zapomnisz
Nauczyłeś mnie nie tracić wiary
pokonać strach przed upadkiem
i dziś żyję już wolnością
|
|
 |
|
'Zrozum, nie jestem dziewczyną, z którą chciałbyś się związać. Nie mam czasu ani skłonności do romantycznych uniesień, a jeśli umawiam się z kimś - jedyne czego szukam, to towarzystwa i nic więcej.
|
|
 |
|
Był jak samotny, roześmiany anioł, unoszący się nad powierzchnią ziemi, zachwycony, że może latać,
a jednocześnie cierpiący na samotność.
|
|
 |
|
Będę tańczyć, śpiewać, upijać się, zasypiać w objęciach obcych mi mężczyzn. Będę żyć pełnią życia, ale dla Ciebie umarłam, kochanie.
|
|
|
|