A najbardziej znienawidzone są dla mnie noce, kiedy brakuje mi Twoich smsów, które momentalnie wybudzały mnie z koszmarów, a na twarzy pojawiał się uśmiech.
Czas zabija. Zabija marzenia, wspomnienia,
westchnienia, życia i starania.
Czas zabija nas. Samych, odosobnionych,
już niczyich, samotnych do szpiku kości.