 |
|
przykro mi tylko , że przestaliśmy ze sobą
rozmawiać , że przyjaźń ,
którą sobie obiecaliśmy po niespełnionej
miłości , nie pojawiła się
, że zburzyliśmy wszystko to , co razem
pielęgnowaliśmy , że nie
spotykamy się , a co gorsza , nie
jesteśmy nawet na 'cześć'.
a najbardziej boli to, że przestaliśmy
się wzajemnie szanować . oboje .
|
|
 |
|
nie rób mi tego. proszę Cię. nie
załatwiaj ze mną nic przy wódce.
|
|
 |
|
miłość? w dzisiejszych czasach to tylko
szpan i serduszka zrobione
ze strzałki w lewo i cyfry trzy.
nie ma już wieczornych spacerów,
wręczania kwiatów, potajemnych spotkań,
gdy rodzice dają karę.
teraz pozostało palenie i picie razem.
|
|
 |
|
może i tak skończymy osobno, a za
20 lat nie będziemy
o sobie pamiętać, ale póki
co chcę, żebyś był tu ze mną.
|
|
 |
|
najebmy się kochanie i chodźmy spać, miejmy wszystko w dupie / i.need.you
|
|
 |
|
najczęściej uciekam kiedy nie powinnam / i.need.you
|
|
 |
|
kiedy ktoś mówi "na poważnie" człowiek od razu staje się być innym niż takiego jakim go znasz / i.need.you
|
|
 |
|
wybacz skarbie to nie moja wina, to bóg chciał żebym była taka zajebista / i.need.you
|
|
 |
|
Jak cicho mogę siedzieć, gdy on też milczy? / i.need.you
|
|
 |
|
Nie chcę być dokładnie tam, gdzie jesteś Ty teraz. Nie chcę teraz być nawet tutaj. Wogóle nie chcę być. / i.need.you
|
|
 |
|
- znasz ją? i pozwoliłeś sam sobie pozwolić jej odejść? - tak. - a czy wiedziałeś, że ona lubi wychylać się wieczorami przez okno i palić? Czy wiedziałeś, że poświęca cały dzień na udawaniu silnej i odsuniętej od zła świata by wieczorami żywić swą poduszkę łzami? Czy wiedziałeś, że gdy prawy kącik jej ust unosi się wyżej niż lewy jest cholernie zadowolona i zrobiło jej się ciepło na sercu? A pro po serca... wiedziałeś, że obiecała sobie, że w razie kolejnej jego awarii nie chce prowadzić monotonii i pustki życia, od poranku do zmierzchu w cierpieniu, łzach i teatrze? To tak naprawdę... nic o niej nie wiedziałeś, a pozwoliłeś jej odejść...
|
|
 |
|
Wszyscy tego chcą. Czysta karta, nowy początek. Jakby tak miało być łatwiej. Spytaj o to gościa, który wtacza głaz pod górę. Nie ma nic łatwego w zaczynaniu od nowa... Absolutnie nic.
|
|
|
|