głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika ania58

1. Obudzisz się w środku nocy by poprawić poduszkę  Zobaczysz zamaskowaną postać stojącą nad twym łóżkiem  I już wiesz  że koniec nie będzie dla ciebie miły  A wszystkie najgorsze sny dzisiejszej nocy się spełniły  Z całej siły  na twej szyi zaciskam obiema dłońmi  O wszystkim zapomnij  wprowadzę cię w stan agonii

rozpierdalacz_852 dodano: 9 sierpnia 2012

1. Obudzisz się w środku nocy by poprawić poduszkę Zobaczysz zamaskowaną postać stojącą nad twym łóżkiem I już wiesz, że koniec nie będzie dla ciebie miły A wszystkie najgorsze sny dzisiejszej nocy się spełniły Z całej siły na twej szyi zaciskam obiema dłońmi O wszystkim zapomnij, wprowadzę cię w stan agonii

2 . Jak już będziesz nieprzytomny twój świat w mroku się schowa  Ja cię ocucę żeby powtórzyć wszystko od nowa  Zobacz  to co ja widzę  piękno które tworzę  To jest jak galeria z eksponatami martwych stworzeń  Wyryję nożem odwrócony krzyż na twoim pysku  By zbić policyjne ślady w stronę sekty satanistów  W niedużym ognisku płonie stos wyschniętych żerdzi  A ja obserwuję jak się bezwładnie w powietrzu wiercisz  Jestem handlarzem śmierci możesz mówić mi królu  Ja pomogę ci przekroczyć znaną granicę bólu  Kilometry sznuru są moimi farbami i płótnem  Jestem artystą śmierć to dla mnie piękno absolutne  Wejdź na łódkę  a ja jak Charon wezmę cię ze sobą  Dzień twoich urodzin będzie obchodzony żałobą   Słoń .

rozpierdalacz_852 dodano: 9 sierpnia 2012

2 . Jak już będziesz nieprzytomny twój świat w mroku się schowa Ja cię ocucę żeby powtórzyć wszystko od nowa Zobacz, to co ja widzę, piękno które tworzę To jest jak galeria z eksponatami martwych stworzeń Wyryję nożem odwrócony krzyż na twoim pysku By zbić policyjne ślady w stronę sekty satanistów W niedużym ognisku płonie stos wyschniętych żerdzi A ja obserwuję jak się bezwładnie w powietrzu wiercisz Jestem handlarzem śmierci możesz mówić mi królu Ja pomogę ci przekroczyć znaną granicę bólu Kilometry sznuru są moimi farbami i płótnem Jestem artystą śmierć to dla mnie piękno absolutne Wejdź na łódkę, a ja jak Charon wezmę cię ze sobą Dzień twoich urodzin będzie obchodzony żałobą / Słoń .

Zawiodłeś me zaufanie raz   już mnie więcej nie oszukasz.  Moich ran nie leczy czas  takim jak ty nie ma miejsca tutaj.  Tylko prawda liczy się w tej grze  tylko prawda choć czasem boli.  Czas Vendetty zbliża się  dzisiaj ufam tylko swoim.

rozpierdalacz_852 dodano: 9 sierpnia 2012

Zawiodłeś me zaufanie raz , już mnie więcej nie oszukasz. Moich ran nie leczy czas, takim jak ty nie ma miejsca tutaj. Tylko prawda liczy się w tej grze, tylko prawda choć czasem boli. Czas Vendetty zbliża się, dzisiaj ufam tylko swoim.

Zapomniałeś że szacunek i lojalność to po pierwsze.  Pytasz mnie gdzie teraz jestem   Tu  gdzie byłem wcześniej.  Kolega do kolegi jak kolega nie biznesmen   Lukasyno

rozpierdalacz_852 dodano: 9 sierpnia 2012

Zapomniałeś że szacunek i lojalność to po pierwsze. Pytasz mnie gdzie teraz jestem, Tu, gdzie byłem wcześniej. Kolega do kolegi jak kolega nie biznesmen / Lukasyno

Jeśli chcesz mieć coś czego nie ma nikt ziom.  To bądź sobą  to bądź sobą  .

rozpierdalacz_852 dodano: 9 sierpnia 2012

Jeśli chcesz mieć coś czego nie ma nikt ziom. To bądź sobą, to bądź sobą .

Się porobiło już nie dzielimy razem ławki  choć kiedyś byliśmy jak szlugi z jednej paczki.

rozpierdalacz_852 dodano: 9 sierpnia 2012

Się porobiło już nie dzielimy razem ławki choć kiedyś byliśmy jak szlugi z jednej paczki.

Ja wiem że kiedyś nasza skończy się droga   i wiem że zamilknie mój wokal.  Zostawić coś po sobie nie tylko na blokach   i żyć w zgodzie sobą nigdy na pokaz   Paluch .

rozpierdalacz_852 dodano: 9 sierpnia 2012

Ja wiem że kiedyś nasza skończy się droga, i wiem że zamilknie mój wokal. Zostawić coś po sobie nie tylko na blokach, i żyć w zgodzie sobą nigdy na pokaz / Paluch .

Chada   dojebał w chuj do pieca w tej części . teksty rozpierdalacz_852 dodał komentarz: Chada , dojebał w chuj do pieca w tej części . do wpisu 9 sierpnia 2012
na jego pojawienie się  ucichły wszelkie dźwięki. podszedł  witając mnie buziakiem  a narastające milczenie dało się odczuć już każdym skrawkiem ciała. podążając za nim na krótkie 'chodź'  omiotłam ostatnim spojrzeniem tych ludzi. bliskich mi  jak mało kto  pełnych obawy w spojrzeniach  że znów podpisuję kontrakt na tortury własnego serca.

definicjamiloscii dodano: 9 sierpnia 2012

na jego pojawienie się, ucichły wszelkie dźwięki. podszedł, witając mnie buziakiem, a narastające milczenie dało się odczuć już każdym skrawkiem ciała. podążając za nim na krótkie 'chodź', omiotłam ostatnim spojrzeniem tych ludzi. bliskich mi, jak mało kto, pełnych obawy w spojrzeniach, że znów podpisuję kontrakt na tortury własnego serca.

Z moich fundamentów wiary pozostała garść trocin  Tu ludzie piją więcej niż są w stanie wypocić  Życie pędzi jak pocisk  nie jesteśmy już młodzi  Już dawno ludzka głupota przestała wzbudzać mój podziw  Bez bliskich i rodzin wszyscy bylibyśmy nikim  Wóda  narkotyki  przemoc  agresja i krzyki  Mam też  swoje strzygi  ciągle stawiam im opór  Jak mój człowiek  Szelma Shellerini  wydycham niepokój  Jeśli chodzi o wrogów  to jest jeden największy  Czort  z którym nie pomoże wygrać siła mięśni  Nie pomogą pięści  ból wykrzywia usta  Codziennie mu patrze w pysk  w odbiciu lustra  Samotność i pustka  rzeczywistość szara  Zdeptane sumienie  mara  paranoja  marazm  Wielu woli się zalać  bo świat jest zbyt straszny  W poszukiwaniu szczęścia wyruszają na dno flaszki   Słoń

rozpierdalacz_852 dodano: 9 sierpnia 2012

Z moich fundamentów wiary pozostała garść trocin Tu ludzie piją więcej niż są w stanie wypocić Życie pędzi jak pocisk, nie jesteśmy już młodzi Już dawno ludzka głupota przestała wzbudzać mój podziw Bez bliskich i rodzin wszyscy bylibyśmy nikim Wóda, narkotyki, przemoc, agresja i krzyki Mam też, swoje strzygi, ciągle stawiam im opór Jak mój człowiek, Szelma Shellerini, wydycham niepokój Jeśli chodzi o wrogów, to jest jeden największy Czort, z którym nie pomoże wygrać siła mięśni Nie pomogą pięści, ból wykrzywia usta Codziennie mu patrze w pysk, w odbiciu lustra Samotność i pustka, rzeczywistość szara Zdeptane sumienie, mara, paranoja, marazm Wielu woli się zalać, bo świat jest zbyt straszny W poszukiwaniu szczęścia wyruszają na dno flaszki / Słoń

i po ponad dwóch latach znów wraca do moich wpisów jego wątek.

definicjamiloscii dodano: 9 sierpnia 2012

i po ponad dwóch latach znów wraca do moich wpisów jego wątek.

uśmiecham się do ekranu komórki przy każdej wiadomości od niego. masuję dłońmi kark i piję kolejny łyk wody  z ulgą  że to w końcu coś bez procentów. jutro coś zmienię. wstanę wcześniej  posprzątam  wezmę prysznic  wypiję kawę  ogarnę uczucia. teraz? zwiążę tylko włosy w kucyk  wsuwając się pod kołdrę. słuchając odgłosów nocy będę mamrotać pod nosem prośby  by to wszystko znów nie skończyło się tak  jak wtedy.

definicjamiloscii dodano: 9 sierpnia 2012

uśmiecham się do ekranu komórki przy każdej wiadomości od niego. masuję dłońmi kark i piję kolejny łyk wody, z ulgą, że to w końcu coś bez procentów. jutro coś zmienię. wstanę wcześniej, posprzątam, wezmę prysznic, wypiję kawę, ogarnę uczucia. teraz? zwiążę tylko włosy w kucyk, wsuwając się pod kołdrę. słuchając odgłosów nocy będę mamrotać pod nosem prośby, by to wszystko znów nie skończyło się tak, jak wtedy.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć