 |
|
Nie pytaj czy Cię kocham. Nie odpowiem, bo być może tak właśnie jest./ Wozzy
|
|
 |
|
Nie radze sobie w niczym, czuje się jakby ktoś wyrwał mi serce i zabrał ze sobą. Teraz jestem obojętna, na wszystko. Za bardzo mnie zraniłeś. Skrzywdziłeś moje uczucia.. A moje serce wciąż należy do Ciebie, głupie nie ? I pewnie gdy tylko napiszesz, po wielu wytłumaczeniach ‘dlaczego odszedłeś’ ja i tak po raz kolejny Ci uwierzę, i będę tylko twoja. Bo nie umiem żyć bez twojego ‘kocham’, bez twoich słodkich słów pisanych przez gadu. Jeśli już wrócisz, to proszę Cię o jedno, zostań już do końca. Do końca mojej historii z życiem. / Wozzy
|
|
 |
|
A jeśli tak przypadkiem,coś by mi się stało. Tak przypadkiem,była bym kawałek od śmierci. I dowiedział byś się o tym,że nadszedł mój czas,czas w którym musiałabym pożegnać się z życiem. Martwił byś się? Odezwał byś się chociaż? Przemierzył byś te kilkaset km, by zobaczyć co ze mną ,chciałbyś się ze mną pożegnać? / Wozzy
|
|
 |
|
Nikt nigdy nie zrozumie jak ja Cię kocham i jakim uczuciem Cię darzę. Nikt, nie zrozumie dlaczego tak za Tobą tęsknie. Dlaczego patrząc w gwiazdy, myślę o Tobie. Czasem mam wrażenie jakbyś w tej samej chwili i Ty spoglądał na niebo posłane gwiazdami. Nikt nie zrozumie, dlaczego myślami o Tobie zagłuszam cały świat, i ocieram z oczu łzy. Dlaczego wiedząc, że ty już nigdy nie wrócisz, zaciskam usta próbując nie wybuchnąć, dlaczego zaciskam je aż do krwi? Bo nie wytrzymuję. Dlaczego każda piosenka kojarzy mi się z Tobą? Każde słowa, każde myśli? Bo wszystko przypomina mi Ciebie, każdy skrawek tego świata, każdy skrawek myśli. A jednak nikt NIGDY nie zrozumie, jak ja za Tobą kurwa tęsknie. Jak potrzebuje Twojej obecności, twojej miłości. Chciałabym, żebyś tu był. Chciałabym, żebyś został ze mną do końca, obdarzając mnie swoją miłością.. Chciałabym... Cholernie bym chciała... / Wozzy
|
|
 |
|
Mie będziemy rozmawiali długimi wieczorami, aż do późnej nocy. Nie, może Ty zechcesz się odezwać. Ale nie ja. Nigdy już nie zaufam Ci tak, jak zaufałam za pierwszym razem. / Wozzy
|
|
 |
|
Zawsze gdy mnie potrzebowałeś. Byłam.. Ciągle. A ty? Tak po prostu zniknąłeś, tak bez słów. Chciałabym wiedzieć, czy Ty na prawdę jesteś szczęśliwy? Czy po prostu nie masz sił? Nie chcesz żyć? Może beze mnie jesteś szczęśliwy, powiedz , zrozumiem to. Bo Twoje szczęście jest dla mnie najważniejsze. / Wozzy
|
|
 |
|
Powiedz, czy nic dla Ciebie nie znaczyłam? Czy każda sekunda naszego pisania, nie była nic warta? Każde kocham, było tylko fikcją?Powiedz, kim byłam dla Ciebie? Kimś bliskim? Czy może, zastąpiłam Ci kogoś przez krótką chwilę? Powiedz, zabawiłeś się mną? To między nami, co to było? Jak mam to odebrać? Chcę wiedzieć, czy Ty na prawdę kochałeś. Czy zależało Ci, choć trochę. Chce wiedzieć, kim tak na prawdę dla Ciebie byłam. Powiedz i Przeproś za wyrządzenie krzywdy, choć tyle. Potem możesz odejść, jeśli jesteś szczęśliwy beze mnie. / Wozzy
|
|
 |
|
To nie jest tak, że mi nie zależy. Ja po prostu już nie mam sił walczyć.
|
|
 |
|
To dzięki Tobie, wiem jak to jest na prawdę kochać. Dzięki Tobie poczułam smak miłości, którego nie mogę się teraz pozbyć. To trwało zbyt krótko, teraz gdy już Cię nie ma, po raz kolejny, lecz na stałe. Wciąż gdzieś bokiem idzie nienawiść, do życia, do świata. Nie umiem jej odgonić, za bardzo zraniłeś. Dzisiaj już nie przywiązuje się do ludzi, bo wiem że odejdą. Nie przyzwyczajam się tak już.. Teraz Bez Ciebie, jestem nikim. Bez Ciebie części mnie umierają,a uczucia gasną. Bez Ciebie, czuję że moje życie nie ma sensu, bo Ty dodawałeś w nim blask. I wiesz, chciałabym żebyś wrócił. Tak, o. Chociaż nie ukrywam, że część mnie nadal Cię nienawidzi i nie chcę wybaczyć krzywdy. / Wozzy
|
|
 |
|
Chodź, zobacz na mój stan. Nie uwierzysz co się ze mną stało, nie poznasz mnie. Zmieniłam się, cholernie się zmieniłam. Być może na gorsze, ale to życie mnie zmieniło. Życie i Twoja miłość. Nie ja sama, i pewnie zgoniłbyś że to moja wina. Bo jestem zbyt słaba, ale nie Ty. Ty nigdy nie zrzucałeś winy na mnie, nigdy. To Ty upierałeś się, że kolejny raz zjebałeś. To Ty ciągle powtarzałeś, że to jest Twoja wina. Nie umiałeś powiedzieć mi - to przez Ciebie. Nigdy. Dlatego byłeś wart, byłeś wart wszystkiego. Wart więcej niż cały świat. Nie powiedziałeś - spierdalaj. Choć czasem miałeś mnie dość. Nie kazałeś mi odejść, nie. Byłeś wart, na prawdę. I wiesz Kocham Cię, cholernie mocno. Wiem, że nas już nie ma, bo się zjebało. Ale mógłbyś się odezwać? I chociaż napisz co u Ciebie, opisz wszystko, jak żyjesz. Powiedz czy jesteś szczęśliwy, czy Ci się jakoś układa. Chce tylko tyle. Nic więcej. / Wozzy
|
|
 |
|
Przy Tobie starałam się żyć, jakby nic nigdy nie runęło, jakby wszystko było w porządku. Ty próbowałeś dać mi szczęście, wtedy jeszcze tego chciałeś. Udało Ci się, wiesz? Choć przez krótką chwilę, byłam szczęśliwa. Nie udawałam, nie gdy Ty byłeś przy mnie. Z Twoją obecnością, dzień za dniem wydawał się lepszy. A świat jakby zaczął nabierać barw. To wszystko dzięki Tobie, rozumiesz? Zrozumiałam jak to jest mieć całe szczęście na wyciągnięcie ręki. A ta nić między nami? Co teraz się z nią stało? Była za krótka, nie dociągała już tyle. Zerwała się, dlaczego? Nasze uczucie pękło, tak z dnia na dzień. Z dnia na dzień jesteśmy dla siebie obcy, musi tak być? I wiesz, nie radzę sobie, nie sama. / Wozzy
|
|
 |
|
Spojrzał na mnie jeszcze raz, gdzieś w głębi dojrzał ten cały smutek. Świat pełen nienawiści. Uczucia, które próbowałam ukryć. Widział, że czego mi brakuje. Wozzy
|
|
|
|