 |
|
ja + 31 grudnia + ty = najwspanialszy sylwester.:)
|
|
 |
|
dlaczego odeszłam??- bo głupia wierzyłam,że mnie zatrzyma.
|
|
 |
|
powoli o tobie zapominam, moja miłość gaśnie, wspomnienia się rozmywają,wiesz jakie to uczucie??- jakie? - zajebiste;)
|
|
 |
|
postanowienie noworoczne : zaufać.
|
|
 |
|
a w nowym roku chcę być szczęśliwa, więc proszę Cię stary roku, odchodząc - zabierz mojego pecha ze sobą. / kszy
|
|
 |
|
dzwoni telefon. wkurwiona i zaspana spojrzałam na wyświetlacz, ohoo, brat się do mnie dobija. - pomyślałam. odebrałam i cicho powiedziałam 'halo?' , w tym samym momencie śmiałeś się do kumpla ' ta mała cholera jeszcze śpi.' 'co? ' dodałam. zmieszany odpowiedziałeś 'eee, to nie do Ciebie. śpisz tak wgl?' 'nie, nie śpię.' odpowiedziałam . 'aaa. a obudziłem Cię ?' 'nie, coś Ty.' dodałam z ironią, której najwidoczniej nie zrozumiał bo smutnym głosem jęknął ' szkoda. bo taki miałam zamiar.' zaśmiałam się i rzuciłam krótkie 'zabiję Cię kiedyś, wiesz?' 'wiem. i tu Cię mam.' zakończył rozmowę, po której przewróciłam się na drugi bok, oczywiście przez jego inteligencję wstałam 10 minut później - nie mogłam już zasnąć, głupku. / kszy
|
|
 |
|
a Ty obiecaj, że więcej mi nie powiesz 'kocham Cię' . / kszy
|
|
 |
|
a ja ciągle pamiętam jakie miałeś cholernie wesołe oczy opowiadając mi jak mieliście się napierdalać za mnie i siostrę,a oni przed Wami spierdolili . i ten Twój śmiech, gdy kontynuowałeś, że goniliście ich jakiś kilometr. zawsze stojąc nad Twoim grobem przypominają mi się nasze wspólne akcje. zawsze kończy się to łzami. / kszy
|
|
 |
|
jutro. jutro wykąpię sie w aromatycznych olejkach, założę czerwony stanik,ładna sukienkę, wysokie szpilki, tak. założę szpilki.ładnie się uczeszę, umaluję, wyperfumuję.. zamknę drzwi i pójdę nakolejnego spierdolonego sylwestra w moim zyciu.
|
|
 |
|
alkohol będzie brał góre nad problemami.
|
|
 |
|
jutro schowamy się w toalecie, wyciągniemy fajki, napijemy sie, opowiemy sobie wydarzenia z dzisiejszego dnia, popłaczemy, łzy będą mieszały się z wódką czy szampanem, bedzie to jej/mu dodawało smaku, a nam sił by pić więcej, następnie , gdy będzie po wszystkim, zmyjemy te łzy i stary makijaż mleczkiem do demakijażu, ładnie się umalujemy i wkroczymy na sale, będziemy bawć sie do samego rana.. a niech nam kurwa zazdroszczą.!
|
|
|
|