 |
|
zabiorę cię tego lata, na koniec świata we dwoje gdzieś coś powymiatać w naszych klimatach / ziel0na
|
|
 |
|
chciałbyś gdzieś wyjść - lecz nie wiesz gdzie dokąd masz pójść i kończysz znów w tym samym miejscu co zwykle.
|
|
 |
|
wiem jak patrzysz na mnie, widzę żal w twoich oczach, ten sam co przy kłopotach nie dawał mi spać po nocach
|
|
 |
|
to boli tak, że chyba znów się najebie, bo
nie wiem co kochałem bardziej, świat, czy Ciebie.
|
|
 |
|
ja znam Twoje serce, Ty znasz moją duszę.
razem zostawiamy rany cięte, rany kłute.
|
|
 |
|
nie umiem sobie radzić, nie jestem aż tak twarda, z najprostszymi sprawami potrzebuję oparcia.
|
|
 |
|
szperałeś wzrokiem w cudzej intymności, dziś płaczesz w samotności, świętujesz w samotności.
|
|
 |
|
zatrzymać czas, zatrzymać świat, zatrzeć ślady po nas i zacząć od nowa.
|
|
 |
|
wiesz, że jeśli chcesz otwierasz mnie jak kluczem.
|
|
 |
|
zbieram po Tobie każdy dźwięk i kładę go na prześcieradle.
miewam tą fobię, że zabraknie gdzieś Cię nagle.
|
|
|
|