 |
|
Chciałam się w to angażować, walczyć, uwić to nasze prywatne ciepełko, być szczęśliwą, dawać Ci takie same odczucia i pokochać Cię - na poważnie, już bez żadnego dystansu, całą sobą. I dzisiaj, kiedy już otrzepałam się z kurzu powstałego w momencie zburzenia całego naszego "my", mogę Ci zapewnić, że nie mam serca. Nie mam narządu, które potrafi wydobyć z siebie coś takiego jak cała rzekoma miłość, to jakiś automat bije w mojej piersi, nie ma duszy, nie wierzy, w moim słowniku nie ma tego uczucia.
|
|
 |
|
Jeszcze mam nadzieję Boże, że czuwasz nade mną,
czuwaj nad moją rodziną, żeby jakoś przeżyć piekło.
Różne są momenty w życiu, które jest brutalne,
to, co się wydaje śmieszne szybko staje się realne.
|
|
 |
|
Zobacz chłopaczyno jak ludzie się zmieniają,
dajesz palec, biorą rękę, o Tobie zapominają.
Mam nadzieję, że kiedyś dopadnie ich sumienie,
bo samotność boli, w końcu poczują te brzemię.
|
|
 |
|
prawdy dotyk boli, jakbyś przedawkował kokainę.
|
|
 |
|
Ciągle serce bije i daje mi oddychać,
z nadzieją w garści, że,wszystko da się wytrzymać.
Mam nadzieję, czy jest dobrze, czy źle,
są sytuacje, które potrafią Cię zranić,
ale mimo wszystko,pokaż, że chcesz z tym walczyć
|
|
 |
|
Wiem kim jestem, i wiem ile jestem wart
znam życie od podszewki wiem jaki trudny jest start.
|
|
 |
|
Nie mam miłości, nie czuję jej smaku,
co rano czuję tylko spadające krople z dachu.
Lecz mam nadzieję, że przyjdzie taki dzień,
wszystko się odmieni to nie będzie więcej sen.
|
|
 |
|
Nie powtarzaj mi, że to nieważne. Wierzę w każde słowo, jak w ciebie.
Jesteś numerem jeden dla mnie, a ty na poważnie tego nie bierzesz.
Zanim zaczniesz się wahać, zobacz gdzie jestem, daję ci wszystko.
Nadal niezmiennie mogę być wszędzie, a wciąż jestem blisko.
|
|
 |
|
Nie myśl o mnie źle, gdy zacinam się na komplementach, nie umiem przestać.
Wiem, że masz do tego dystans, a życie uczyło cię, żeby nie ufać.
Nie chcę w żaden sposób naciskać, mam podobnie i dobrze to kumam.
|
|
 |
|
Nasza droga kręta, pełna różnych przeżyć.
Ale swoje będę robił i w siebie będę wierzyć.
(i zrobię to najlepiej jak potrafię)
|
|
 |
|
Ulica wychładza uczucia i rodzi bestie.
|
|
 |
|
Normalnie żyć.
Mięć rodzinę i tych grono,
którzy pójdą za mną i vice versa, wiadomo.
Wiem, że mam ciężki charakter.
Zawsze taki miąłem.
Ale też mam serce.
Tego się nie wyrzekałem.
|
|
|
|