 |
|
Mężczyzna to mężczyzna a nie robot czy zabawka. Popełnia błędy czasami nie wie którędy ma iść,
gubi się w sobie by potem odnaleźć siebie i wybrać jedno z wyjść. | GRUBSON ♥
|
|
 |
|
Za mną nie masz już nic, mogę jedynie iść przed siebie...!
|
|
 |
|
Stać się ołówkiem w rękach artysty...
|
|
 |
|
#3..Dopiero po paru miesiącach uświadomiła sobie że jednak pozory mylą.Kiedy to on znalazł sobie inny obiekt zainteresowań a ona odnalazła ukojenie w ramionach najlepszego przyjaciela...!/pw26-troszkę stare ale jest:P
|
|
 |
|
#2.Stali pogrążeni w ciszy przez dłuższy czas, kiedy to ona wkońcu postanowiła zamknąć drzwi.Z drugiej strony usłyszała jedynie stłumione "przepraszam"..opierając się o framugę drzwi toczyła wewnętrzną walkę z sercem i rozumem.Jedno podpowiadało: otwórz te cholerne drzwi a inne zaś : przekręć klucz by ta szumowina tu nie weszła..Lecz ona dokładnie wiedziała co ma zrobić, wiedziała że ma jak gdyby nigdy nic położyć się spać to po prostu był dla niej oczywiste...Następnego dnia przepełniona nadzieją że dzięki obecności ludzi zapomni o całej sprawie,wyszła na osiedle w poszukiwaniu znajomych twarzy, lecz tam zamiast ponurego chodnika zobaczyłam jego śpiącego pod bramą jej domu i narysowanego wielkiego serca z wypisaną w środku dedykacją : wiecznie kochanej Sarze twój Filip..! od tamtej chwili wiedziała że to właśnie jest chłopak jej zycia że to on poświęcił by dla niej wszystko..
|
|
 |
|
#1.Leżała na łóżku, głowe opierała na poduszce, która teraz pełniła rolę przyjaciela.Za oknem rozpościerał sie ponury obraz wiosennej nawałnicy.Jej nie samowite miedziane włosy, których zazdrościła jej nie jedna dziewczyna w szkole, teraz były zaplątane w nadzwyczaj nie zgrabny warkocz, zwisający na pokryciu pluszowego towarzysza.Leżąc w opustosząłym mieszkaniu myślała jedynie o tym jak by wszystko potoczyło się gdyby w tamten wieczór jednak nie wyznała mu swoich uczuć?czy dalej mogła by rozkoszować się jego widokiem..Ciche marzenia przerwał jej dzwonek na wskroś przeszywający każdy cal chwilowego azylu..Zmieszana postanowiła otworzyć.Za drzwiami ukazała się rozmyta deszczem postać mężczyzny.Gdyby nie te niesamowite niebiesko-zielone oczy nadal nie wiedziałaby kto jest jej tajemniczym przybyszem.-czego?-postanowiła odezwac się pierwsza..-nawet teraz nie potrafisz być dla mnie choc trochę miła?-odparł..-a jak sądzisz czy ty potrafił byś byc miły dla osoby która zrujnowała ci całe życie?
|
|
 |
|
Przestane Cie kochać, zaraz po tym jak ogarne pokój i przestane bać sie pajaków.
|
|
 |
|
ale i tak już teraz rozbieram Cię wzrokiem.
|
|
 |
|
, nie zasłużył na to, aby wiedzieć, że go kocham / J.L. Wiśniewski
|
|
 |
|
Nie lubię złości, podłości, powodów do zazdrości, fałszywych przyjaźni i ślepej naiwności. | Roxenn
|
|
|
|